wtorek, 8 listopada 2016

Novaya Chara, pustynia i jej przyroda - Daleka Syberia cz. VIII

Syberia słynie w świecie z dziewiczych terenów, wielu niedostępnych i niezdobytych przez człowieka miejsc.  Niekończące się rzeki, ogromne jeziora, malownicze szczyty gór, lasy z dziką zwierzyną otaczają niewielkie miejscowości często oddalone od siebie o kilkaset kilometrów. Miejscowość Nowa Czara (Новая Чара) stanowiła nasz przystanek w  drodze do kolejnego cudu natury. Tym razem zmierzaliśmy do niewielkiej pustyni zwanej Czarijskie Piaski (Чарские пески).
***
Siberia is known as a place with a lot of virgin areas and unreachable places. Huge rivers and lakes, picturesque tops of mountains, forests with wild animals surround small towns.These towns are far apart from the other even hundreds kilometres. Our stop during journey to one of  natures miracle was Novaya Chara (Новая Чара). This time time we drove to small desert- Chara Sands (Чарские пески).
Dworzec w Nowej Czarze (Station in Novaya Chara)



Nowa Czara leży w Kraju Zabajkalskim, który graniczy z Buriacją, Jakucją, obwodem amurskim, obwodem irkuckim, Mongolią oraz Chinami. Nie jest to duża miejscowość, liczy zaledwie ok. 4000 mieszkańców. Dotarliśmy do niej po przejechaniu kilkudziesięciu godzin Koleją Amursko-Bajkalską. Jeśli ktoś nadal myśli, że na Syberii panuje wieczna zima i że temperatura nie wzrasta tam powyżej zera stopni, to na zdjęciach ma dowód na to, że się myli. Wielu turystów zatrzymuje się w Nowej Czarze przed wyprawą w góry Kodar czy Udokan. Naszym celem była jednak, tak jak wspomniałam wcześniej, pustynia-Czarijskie Piaski. Dostanie się na nią nie było prostą sprawą. Drogi prowadzące w to miejsce okazały się być bardzo grząskie, zapadały się, często znajdowały się w nich dziury wypełnione wodą. Nieliczni potrafiliby przeprawić się przez ten teren. Naszym kierowcą był jednak miejscowy mężczyzna, doświadczony w przemierzaniu terenów o tak ekstremalnych warunkach. Miał spory samochód, dostosowany do terenu, jednak nawet on nie był w stanie dostać się na samą pustynię. Po opuszczeniu samochodu zaczęło się ściemniać, więc rozłożyliśmy namioty i spędziliśmy w nich noc. Chyba najgorszym doświadczeniem podczas naszej wyprawy były zmasowane ataki chmar komarów i innych fruwających stworzeń. Wieczorami było ich szczególnie dużo.
 ***
Novaya Chara is located in Zabaykalsky Krai. Zabaykalsky Krai borders with Buryatia, Yakutia, Irkutsk Oblast, Amur Oblast, Mongolia and China. This town is small- there live about 4000 people. We got there after tens hours of journey by Baikal- Amur Mainline. A lot of tourists stop in Novaya Chara before moving in Kodar and Udokan mountains. Our point was desert called Chara Sands. It wasn't easy to get there. Ways were muddy, boggy, full of holes with water. Not everyone could cross over this area. Our driver was local man with a lot of expierience in driving in really extreme conditions. His car was big, adapted to local roads. But even it couldn't get to desert. After leaving the car, we spent night in tents. Our worst expierience was when we were bitten by flying insects- there were a lot of them, especially in evenings.


Rankiem kontynuowaliśmy naszą wędrówkę. Początkowo otaczała nas rzeka, jeziora-krajobraz kompletnie nie przypominał moich pustynnych wyobrażeń. W życiu bym nie pomyślała, że gdzieś niedaleko może znajdować się teren tak zupełnie odmienny od tego co widzieliśmy po drodze. Przeprawialiśmy się przez zarośla, grzęzawiska, a po kilku godzinach dotarliśmy do celu! Ujrzeliśmy mniej porośnięte, piaszczyste tereny. Maszerując dalej, roślin było coraz mniej, aż w końcu otoczył nas piasek. Z obu stron rozpościerały się górskie pasma. Chyba najpiękniejsze jakie widziałam-góry Kodar. Niesamowite widoki. Bardzo chciałabym tam powrócić by móc zagłębić się w kodarskie szlaki!
***
In the morning we moved further through thicket and bogs. After few hours we got to the point! We saw area with less plants but with a lot of sand. Not far away from this place we were surrounded only by sand. On our left and right side we could admire beautiful mountains. These mountains were the most beautiful I ever saw in my life- Kodar Mountains. Stunning views. I really want to come back there!


Porost (Usnea sp.)




Modrzew (Larix sp.)

Po dość długiej wędrówce rozbiliśmy namioty nad niewielkim jeziorem otoczonym przez piaski. Nasze obozowisko założyliśmy w miejscu, gdzie rosło trochę drzew, dzięki czemu czuliśmy się bezpieczniej i nie martwiliśmy się o drewno na ognisko. Podczas wędrówek przez większość czasu raczej nikogo nie spotkaliśmy, ale w miejscu gdzie się zatrzymaliśmy odwiedził nas tamtejszy leśnik, który wspomniał, że jest to teren dość atrakcyjny turystycznie. Jak się okazało nie byliśmy jedynymi turystami w tej okolicy-niedaleko było jeszcze jedno obozowisko. Dodatkowo dowiedzieliśmy się na czym polega praca tamtejszego leśnika-jego obowiązki niesamowicie różnią się od tych, które leśnik ma w Polsce. Głównym zadaniem naszego gościa było ograniczenie rozprzestrzeniania się pożarów przez tworzenie rowów granicznych. Leśnik posiedział jeszcze jakiś czas z nami. Dowiedzieliśmy się, że w okolicy nie ma zbyt wielu zwierząt przez nagminne kłusownictwo, co nie jest niczym nowym w tamtejszych terenach. Jednym z ulubionych elementów moich podróży są właśnie rozmowy z napotkanymi ludźmi. Bardzo często są to ciekawe osoby, które z chęcią opowiadają o życiu w odwiedzonych przez nas rejonach.

***
After quite long backpacking we pitched up our tents by a small lake surrounded by sands. Our camp we placed nearby trees where we felt safer and we didn't worry about wood for fire. During the trip, for the most of time we didn't see anybody, but we had a visit of the forester in our camp. He told us about his work and about poaching in this area. The desert, as he said, is really popular for tourists. Nearby us there were another camp of tents. In my journeys I really like meeting and talking to new people. Often they are really interesting people who enthusiastically talk about life in visited by us area.
https://www.facebook.com/WomanFromForest/ https://plus.google.com/u/0/101124493003007642760 https://www.instagram.com/womanfromforest/ https://pinterest.com/womanfromforest/ https://twitter.com/WomanFForest womanfromforest@gmail.com

4 komentarze:

  1. Ślicznie wyglądają motyle na ostatnim zdjęciu, a piasek jaki właściwie ma kolor - żółty, czy biały?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy słońce świeciło z ogromną mocą piasek przybierał barwę, którą określiłabym jako bardzo jasną, białą. W pozostałych porach dnia był on jasnożółty :)

      Usuń
  2. Straasznie Ci zazdroszczę! Ta dzika przyroda jest po prostu zachwycająca :)

    OdpowiedzUsuń